Pamiętacie te czasy kiedy biegało się z latarnią na głowie a w plecaku był spory akumulator ? Silva 478 to właśnie potwór z zamierzchłej przeszłości gdy czołówka miała 20W dawał 400 lumenów zamiast 2000 i każdy chciał ją mieć ;).
Klasyczne rozwiązanie, sprawdzone i pewne. Jak się okazuje halogen pomimo marnej wydajności nadal warto wziąć pod uwagę dla pewnych zastosowań. Bardzo dobry stosunek ilości emitowanego światła do ceny jest tego najlepszym powodem. Lekka głowica z szerokimi paskami pewnie się trzyma na głowie w czasie biegu, przełącznik jest trudno dostępny ale przecież nie bawimy się nim co chwilę. 478 to szczytowe osiągnięcie w dziedzinie czołówek halogenowych i jeszcze przez chwilę z nami zostanie, dopóki na rynku nie pojawią się rozwiązania wykorzystujące w pełni możliwości diod LED.
Apetyt na energie 10 i 20W halogenu jest niesamowity, wykorzystując standardowy akumulator o pojemności 4,5Ah mamy niecałe 1,5 godziny światła...
Napięcie |
Prąd |
Moc |
Czas pracy |
6,53V |
1,74A |
11,36W |
2,37h |
6,26V |
3,32A |
20,78W |
1,29H |
Nic dziwnego, że producent ma w ofercie coś większego o pojemności 9 Ah
W porównaniu z prawie 3 razy droższym Petzlem Ultra :
20W halogen vs 9W z 6 ledów SSC P4
10W halogen 3,5W z 6 ledów SSC P4
Teraz już wiecie czemu nadal z nią biegają po lesie ? ;).