Princeton Tec to jedna z najpopularniejszych za oceanem marek oświetlenia outdoorowego i technicznego. W Polsce z racji słabej dostępności niezbyt popularne, a oferta jest naprawdę interesująca. Remix to odpowiedź na potrzeby tych, którzy nie potrzebują bardzo mocnej czołówki, ma być prosta w obsłudze, bezawaryjna i długo świecić na komplecie baterii. Mała i lekka przy okazji…
Trochę danych marketingowych.
Princeton Tec Remix to profesjonalna latarka czołowa wyposażona w 3 diody Ultrabright LED oraz jedną Maxbright Led generująca światło o maksymalnej mocy 100 lumenów! Remix zasilana jest trzema bateriami typu AAA i waży tylko 83 gramy! Dostępne są 2 tryby świecenia przy użyciu każdego rodzaju diod- LOW oraz HIGH. Duży przycisk umożliwia włączanie latarki w wygodny i prosty sposób nawet w rękawicach. Łatwy dostęp do baterii umożliwia bezproblemową wymianę. Maksymalny czas świecenia to aż 200 godzin!
- Moc: 100 lumenów
- Źródło światła: 3x Ultrabright LED, 1x Maxbright LED
- Czas pracy: do 200 godzin
- Masa: 83 g
- Poziom wodoodporności: Level 1 (odpowiednik IPX 4)
- Czas pracy oraz zasięg światła w zależności od trybu świecenia:
- 5 MM Red High 61 godzin - ponad 30 m
- 5 MM Red Low 200 godzin - do 15 m
- Maxbright High 28 godzin - ponad 73
- Maxbright Low 53 godziny - ok. 50 m
Cena : 169 zł - specshop.pl
Wrażenia.
Niewielka, wyraźny przycisk, system mocowania głowicy przypomina rozwiązania Silvy. 3 ledy czerwone i Luxeon Rebel z niewielkim reflektorem dla zapewnienia zasięgu. W niektórych wersjach i okresach zamiennie stosowana jest Cree XP-G, ale nie ma to większego znaczenia dla użytkownika, wydajność tych ledów jest ta sama. Przy pierwszym przyciśnięciu zapala się jeden czerwony led, po drugim wszystkie trzy, aby przełączyć się w tryb biały trzeba przytrzymać przycisk dłużej, a i tak włączy się w słabszym trybie. To zdecydowanie nie jest czołówka dla miłośników liczenia lumenów, coś dla nocnego marka buszującego nocą w lodówce, czy miłośnika taktycznych zabaw, lub na powrót do schroniska nocną porą.
Wspomniany już przycisk, zajmuje prawie całą powierzchnię górnej części czołówki i nie sprawia najmniejszego problemu przy operowaniu w rękawiczkach. Zatrzask pojemnika baterii trzyma mocno, ale jest duży i wystający przez co daje się otworzyć bez wyłamywania paznokci, czy użycia dodatkowych narzędzi. Przy okazji na poniższym zdjęciu widać maksymalny kąt pochylenia głowicy, 90* to to nie jest ale pod nogi zaświeci.
Producent deklaruje zgodność z poziomem ochronności IPX4 - lampa jest pozbawiona uszczelnienia na zamknięciu pojemnika baterii, uszczelniono tylko sterownik, dlatego po przypadkowym zanurzeniu należy wyjąć baterie i wysuszyć lampkę na wolnym powietrzu. W czasie opadów to co się dostanie do środka powinno wyciec sobie samo, ale i tak suszenie nie zaszkodzi ;).
Na zamknięciu są oznaczenia polaryzacji, ale nie chciał bym wymieniać baterii po ciemku.
Co w środku piszczy ?
Nic nie piszczy i nawet nie ma się jak do niej dobrać, bo obudowa lampki jest zgrzewana.
Producent nie deklaruje stabilizacji, więc ilość światła cały czas spada w czasie, co zresztą widać po deklarowanych czasach pracy - 28 godzin w trybie high dla 3 baterii AAA było by niemożliwe do uzyskania.
Lampka z kompletem baterii waży prawie tyle ile deklaruje producent, bo 84 zamiast 81g, ale jeszcze kilka gram można urwać stosując lżejsze baterie litowe, z którymi jest kompatybilna.
Opaska jak to u Princeton Tec - mięciutka i „pluszowa” , dodatkowo mocowanie opaski jest wygięte po łuku, tak że czołówki prawie się nie czuje na głowie.
Jak to świeci ?
Ok 20 lumenów w trybie białym Low i 70 w trybie High - nie ma się specjalnie czego wstydzić w kategorii czołówek zasilanych z 3xAAA, choć są już mocniejsi konkurenci. Małe lustro nie pozwala na uzyskanie większego zasięgu.
Princeton Teec Remix ’12 - high
Black Diamond Spot’ 11 - high, także ok 70 lumenów (ale bardziej skupione).
Mactronic Nomad - high, ok 160 lumenów, z założonym dyfuzorem
Princeton Teec Remix ’12 - red high
Remix to czołówka z najmocniejszym czerwonym światłem z dostępnych obecnie na rynku, Nomad po założeniu czerwonego filtra w trybie high daje podobną ilość światła.
Podsumowanie.
Princeton Tec Remix to czołówka dla użytkownika o konkretnych wymaganiach, jest mała, stosunkowo lekka i tryby są dobrane tak aby być maksymalnie użyteczne. 70 lumenów, to ilość która niektórym w zupełności wystarcza do biegania, ale nie takie jest jej główne przeznaczenie. Deklaracja dotycząca ilości światła na pudełku nie jest zgodna z ANSI / NEMA FL-1, przez co Remix sporo traci w bezpośrednim porównaniu z bardziej "marketingowo aktualną" konkurencją. Ale coś za coś - brak stabilizacji i mniej światła z tego samego leda = dłuższy czas pracy na jednym komplecie baterii. Tryby czerwone zupełnie wystarczają do czynności obozowych, czy nocnych / taktycznych zbaw. Do takich użytkowników jest specjalnie skierowana wersja PRO - z dodatkowymi mocowaniami, odpowiednim piaskowym kolorku i opaską w barwach maskujących ;).
Warto jeszcze wspomnieć, że jest to jedna z 3 dostępnych wersji Remixa, różnią się kolorem ledów 5mm
- 3 ledy czerwone (testowana)
- 3 ledy zielone
- 3 ledy białe
Czyli lampka może mieć w jednym z wariantów 4 tryby światła białego, w innych po 2 kolorowe / 2 białe.